Okres od początku wegetacji do kwitnienia to najważniejszy czas w
walce z groźnymi szkodnikami jabłoni: przędziorkami, pordzewiaczami,
niektórymi gatunkami mszyc, zwójkami.
Zwalczaj a nie uodparniaj przędziorka owocowca
Jednym z ważniejszych zabiegów wczesnowiosennych w sadach jabłoniowych jest zwalczanie przędziorka owocowca. Obok akarycydów bardzo przydatne są również preparaty olejowe. Wynika to z ich dużej, potwierdzonej w badaniach i w praktyce, skuteczności oraz z faktu, że niektóre akarycydy mają słabsze działanie na tę grupę szkodników. Zjawisko odporności to coraz częściej obserwowany problem w sadach, w których w poprzednich latach nadużywano niektórych akarycydów (w przypadku preparatów olejowych nie stwierdzono, jak do tej pory, zjawiska odporności). Proponowane oleje parafinowe to: Katanol 96 EC 2%, Catane 800 EC 2% i Treol 770 EC 1,5%. ograniczają one populację przędziorków już na starcie, ułatwiają kontrolę nad nimi w dalszej części sezonu i w konsekwencji obniżają koszty walki z tą grupą szkodników. Oleje powinny być stosowane tylko w tych kwaterach sadu jabłoniowego, w których jest duży potencjał jaj przędziorka owocowca i w przypadku zaobserwowania w poprzednim roku zmniejszonej skuteczności niektórych akarycydów. Oleje są również przydatne w przypadku wystąpienia skorupika jabłoniowego. Można go zwalczać tak że podczas migracji larw spod tarczek – po kwitnieniu – preparatem Movento 100 SC.Kluczowe w zwalczaniu przędziorka owocowca są lustracje
Okres bezlistny – w tym czasie określamy obecność i wielkość złóż jaj zimowych. Jaja przędziorka zlokalizowane są na powierzchni 2–3-letnich gałązek od spodniej strony, szczególnie w miejscu rozgałęzień, u podstawy krótkopędów. Przeglądamy drzewa losowo, oddzielnie dla poszczególnych odmian/kwater. W pierwszej kolejności szukamy przędziorków na odmianach szczególnie ulubionych przez szkodnika: „Gala”, „Piros”, „Lobo”, „Idared”, „Golden Delicious”, „Rubin”, „Elstar”, „Delikates”, ale też „Gloster”, „Szampion”, „Ligol”, „Fuji” i w tych kwaterach, w których w poprzednim roku przędziorek nie był skutecznie zwalczony. Przeglądamy na 40 drzewach po jednej gałęzi na obecność zimowych jaj przędziorka owocowca. W przypadku stwierdzenia umiarkowanej liczebności jaj (grupy jaj o średnicy do 0,5 cm) należy koniecznie wykonać kolejną lustrację w fazie różowego pąka. Jeśli jednak na drzewach będą spotykane grupy jaj o średnicy 0,5–1 cm i większe, niezbędny będzie zabieg zwalczający przędziorki przed kwitnieniem.okres różowego pąka (początek kwitnienia) – lustracje w tym czasie są konieczne zarówno wtedy, gdy stosowaliśmy preparaty olejowe lub akarycydy (trzeba ocenić ich skuteczność), jak i wówczas, gdy wcześniej nie zwalczaliśmy roztoczy. Przędziorków szukamy na najstarszych liściach, rozetowych, w środkowej części korony drzewa. Próg zagrożenia w tej fazie rozwojowej to minimum 3 szt./liść.
Pamiętaj !
Nie ma skutecznej walki z przędziorkami bez systematycznych lustracji sadu. Dopiero na tej podstawie sadownik może podjąć trafną decyzję: kiedy, czym, w jakiej kwaterze i na jakiej odmianie konieczny będzie zabieg ochrony. Przy okazji lustracji oceniamy również skuteczność zabiegu wykonanego wcześniej. Jest to bardzo ważne, aby nie przeoczyć konieczności szybkiego powtórzenia opryskiwania. Ponadto jest wówczas możliwość zaobserwowania ewentualnej obniżonej skuteczności zastosowanego wcześniej akarycydu. Jeśli sadownik dopuści do niekontrolowanego rozwoju szkodnika, wówczas walka z nim w dalszej części sezonu jest przede wszystkim bardzo droga i mało skuteczna.Jak zwalczać przędziorka owocowca?
Jeśli podczas lustracji zostanie zaobserwowany przekroczony próg szkodliwości szkodnika, przed kwitnieniem ochronę można zaplanować w dwojaki sposób:1. pierwszy zabieg – wykorzystanie preparatu olejowego w okresie pękania pąków (zielony pąk).
2. drugi lub pierwszy zabieg – powinien być zaplanowany w fazie zielonego/różowego pąka, ewentualnie na początku kwitnienia, co zbiega się z wylęganiem larw z jaj zimowych. Wówczas poleca się zastosować jeden z akarycydów: Zoom 110 SC, Apollo 500 SC, Nissorun 050 EC (działają na jaja i wylęgające się larwy). Przy przewadze larw i form dorosłych (oraz potrzebie jednoczesnego zwalczania pordzewiaczy) można już sięgnąć po akarycydy działające na formy ruchome – Ortus 05 SC, a w fazie różowy pąk /kwitnienie – do 4 tygodni po kwitnieniu – Koromite/Sumo 10 EC olej powinien dokładnie pokryć jaja, w ten sposób uniemożliwia wymianę gazową pomiędzy jajem a otoczeniem. W konsekwencji zostaje zaburzony proces wylęgania się larw. Z tego powodu potrzebna jest duża ilość cieczy roboczej (800 –1000 l/ha lub więcej) w zależności od wielkości drzew. Aby poprawić skuteczność zabiegu i uzyskać jeszcze lepsze naniesienie, każdy rząd opryskujemy 2 razy, najlepiej jadąc raz z jednej, a raz z drugiej strony rzędu. W sadach jabłoniowych aplikację można wykonać w okresie mysiego ucha lub nieco później, na początku zielonego pąka na odmianach „Idared” i „Ligol”, co zbiega się najczęściej z początkiem wylęgania larw. Opóźnienie zabiegu grozi zmianami fitotoksycznymi na młodych tkankach (przy niekorzystnych warunkach pogodowych), ale jest bardziej skuteczne niż zabieg przeprowadzony zbyt wcześnie.
Na wiosnę obok preparatów olejowych wykonywane są również inne zabiegi ochrony, z wykorzystaniem insektycydów/fungicydów. Należy wówczas zachować odstęp czasowy między nimi a aplikacją oleju (według zaleceń). Ponadto niektóre odmiany wykazują zwiększoną wrażliwość na późniejsze terminy aplikacji olejów, jeśli mają już liście. Należy do nich „Golden delicious” czy „Braeburn”. Zabieg powinno się planować w okresie w miarę stabilnej, ciepłej i bezdeszczowej pogody. Aplikując akarycydy – obok właściwej dawki preparatu, dla uzyskania zadowalających efektów ochrony – ważne jest użycie odpowiedniej ilości wody: im więcej, tym lepiej (od 500 l wzwyż), szczególnie przy licznej populacji szkodnika. Nie bez znaczenia są również warunki atmosferyczne w trakcie zabiegu i kilka dni po nim. Akarycydy lepiej działają w temperaturze powietrza powyżej 20°c, co wiąże się z większą aktywnością szkodników (należy jednak unikać dużego nasłonecznienia i niskiej wilgotności powietrza). Poleca się do niektórych akarycydów dodanie adiuwantu, np. Slipper w dawce 150 –200 ml/ha, co poprawia skuteczność zabiegu.
Częsty towarzysz przędziorków – pordzewiacz
Przędziorkom często towarzyszą pordzewiacze. Ulubioną odmianą tych szkodników jest z pewnością grupa „Jonagoldów”, „Szampion”, „elstar”, „Golden delicious”, „Ligol”, „Fuji”. Pordzewiacz jabłoniowy w sadach silnie zasiedlonych wymaga wykonania 2 lub 3 zabiegów ochrony w sezonie, rozpoczynając najlepiej przed kwitnieniem, w fazie różowego pąka. W tym czasie pojawiają się również formy ruchome przędziorka owocowca i oba te szkodniki mogą być jednocześnie zwalczane akarycydem Ortus 05 SC – w maksymalnej dawce 1,5 l/ha. Kolejnym akarycydem jest Koromite 10 EC – polecany również w wyższej dawce 1 l/ha, ale poza okresem kwitnienia. Przy dużej presji pordzewiaczy wskazane jest powtórzenie zabiegu zaraz po kwitnieniu. Właściwości ograniczające szpeciele i przędziorki wykazują również użyte przeciwko mączniakowi jabłoni dwu- lub trzykrotnie na początku sezonu (faza zielonego/różowego pąka kwiatowego) fungicydy siarkowe: Thiovit Jet, Microthiol 80 WG i te zawierające mankozeb (Penncozeb 80 WP, Vondozeb 75 WG) – poza kwaterami z niedawno zaintrodukowanym dobroczynkiem. Należy pamiętać o czterodniowym odstępie czasowym od zabiegu preparatami siarkowymi a olejowymi. Polecamy również mieszaninę Merpan 80 WG + jeden z wymienionych wyżej nawozów siarkowych – do jednoczesnego zwalczania mączniaka, pordzewiaczy/przędziorków i parcha.Mszyce – uciążliwe w sadach
W niektórych sadach w minionym roku to mszyce były szkodnikiem szczególnie uciążliwym, którego nie udało się skutecznie zwalczyć. Owady występowały licznie, praktycznie od rozpoczęcia rozwoju wegetacyjnego aż do jesieni. Nasilone problemy związane z tą grupą szkodników występują najczęściej w sadach, w których nie przeprowadzono zabiegu zwalczającego przed kwitnieniem drzew. Po kwitnieniu jabłoni kolonie mszyc są już z reguły bardzo zaawansowane w rozwoju i trudne do skutecznego zwalczania. W sadach, w których w poprzednim sezonie mszyce – a przede wszystkim jedna z najgroźniejszych jabłoniowo-babkowa – wystąpiły w dużym nasileniu i nie były skutecznie zwalczone, powinny być zaplanowane 2 zabiegi przed kwitnieniem: w fazie mysiego ucha/zielonego pąka, a drugi bezpośrednio przed kwitnieniem lub zaraz po kwitnieniu. Próg zagrożenia to jedno drzewo na 50 monitorowanych. Pierwsze lustracje nie są w praktyce wykonywane przez sadowników, gdyż są kłopotliwe i czasochłonne. Larwy wszystkich gatunków mszyc są po wylęgu trudno zauważalne. Nie dość, że są małe, to żerują między ściśniętymi pojedynczymi pąkami i wymagają aktywnego szukania.Skuteczne zwalczanie mszyc
W okresie przed kwitnieniem polecamy aficydy: Pirimor 500 WG i Teppeki 50 WG, oraz jeden z zarejestrowanych pyretroidów. Pirimor 500 WG działa kontaktowo, żołądkowo i gazowo, w roślinie systemicznie. Wymaga bez względnie wyższych temperatur w trakcie 2–3 dni po jego aplikacji, wysokiej wilgotności powietrza oraz najlepiej bez wietrznej pogody.Niestety, od 2015 roku Pirimor ma rejestrację tylko na mszycę jabłoniową i tylko w dawce 0,4 kg/ha. Jeżeli chcemy poszerzyć zakres zwalczanych szkodników czy poprawić skuteczność przeciwko np. bawełnicy, to do Pirimoru możemy dodać pełną dawkę Calypso 0,2 l/ha lub Mospilanu 0,2 kg/ha (polecane też na mszyce solo). Teppeki 50 WG działa systemicznie. Zwalcza mszyce: jabłoniową, jabłoniowo-zbożową i jabłoniowo-babkową. Preparat bardzo dobrze radzi sobie z mszycami odpornymi na niektóre grupy insektycydów (np. Pirimor czy neonikotynoidy) i jest przy tym wysoce selektywny. Działa w szerokim zakresie temperatur 5–25°c, a jego dobra skuteczność utrzymuje się do 3 tygodni po zabiegu.
Zwalczaj wiele szkodników przy jednym zabiegu
Do jednoczesnego zwalczania mszyc, kwieciaka czy zwójek w okresie przed kwitnieniem można zastosować np. Karate Zeon 050 CS, Decis Mega 50 WP czy jeden z preparatów z grupy neonikotynoidów. Zwalczanie kwieciaka należy przeprowadzić w sytuacji, kiedy były zauważone uszkodzone pąki w poprzednim roku. W walce z tym szkodnikiem najlepiej sprawdzają się pyretroidy (zgodnie z ich rejestracją). Druga możliwość to połączenie zwalczania mszyc i kwieciaka poprzez zastosowanie preparatu z grupy neonikotynoidów, np. Calypso 480, Mospilan 20 SP (zabieg wykonuje się przy zwiększonej aktywności szkodnika w temperaturze minimum 12°c).Nie bagatelizuj owocnic
Owocnice czasami potrafią zaskoczyć. Występują niespodziewanie licznie, mimo że rok wcześniej nie były problemem. Lokalnie mogą wyrządzać znaczące szkody. Zaleca się umieścić w sadzie białe pułapki lepowe przed kwitnieniem, od fazy różowego pąka, aby monitorować lot szkodnika. Jeśli do końca kwitnienia jest odłowionych ok.20 błonkówek, to w fazie opadania płatków (koniec kwitnienia) należy wykonać zabieg preparatami: Calypso 480 SC lub Mospilan 20 SP.Zwójki i wydłubki
W sadach, w których licznie występuje zwójka siatkóweczka i wydłubka oczateczka, gąsienice żerują na początku fazy zielonego pąka i w tej fazie rozwojowej drzew powinny być też zwalczane. Zwójkę bukóweczkę i różóweczkę zwalcza się trochę później, w fazie różowego pąka. W tym czasie kończy się tak że wylęganie z jaj gąsienic zwójki różóweczki. W kwaterach, w których było dużo zwójek w poprzednim sezonie, polecamy wykonać 2 zabiegi przed kwitnieniem, zarówno w fazie zielonego pąka, jak i potem – różowego pąka kwiatowego. Jeśli planuje się wykonać tylko jednokrotny zabieg, najlepszym terminem jest faza różowego pąka. W tym czasie są obecne już praktycznie wszystkie gatunki zwójkówek , które są istotne z punktu widzenia ochrony. Insektycydy polecane na zwójki todziałające kontaktowo: Rumo/Steward 30 WG, Runner 240 SC oraz preparaty nieselektywne (jeden z zarejestrowanych pyretroidów lub preparat na bazie chloropiryfosureldan). W sytuacji wysokiej presji zwójkówek bardzo dobrze sprawdzają się preparaty o działaniu wgłębnym (skuteczniej docierają do zwiniętych części pąków, w których żeruje część gąsienic i lepiej zwalczają wylęgającą się stopniowo różóweczkę), takie jak Affirm 2,5–3 kg/ha lub te zawierające chloropiryfos. Jeśli zastosujemy przed kwitnieniem selektywne Rumo/Steward 30 SC czy Runner 240 SC, to trzeba uzupełnić ich działanie opryskiem na mszyce. Preparaty te korzystnie jest stosować wraz ze zwilżaczem w większej ilości wody (ok. 750 l/ha). Skuteczność zabiegu zdecydowanie poprawia adiuwant Slipper.
Pamiętaj!
Preparaty z grupy makrocyklicznych laktonów, do których należy Affirm o95 SG są toksyczne dla pszczół do 3 godzin po zabiegu i nie wolno ich stosować podczas kwitnienia(Artykuł z portalu doradztwosadownicze.pl, autor: Barbara Błaszczyńska)